A A A

A  W  SIENI , W  SIENI , MIĘDZY  BECZKAMI

A w sieni, w sieni, między beczkami,
Stoi łóżeczko z poduszeczkami.
Na tem łóżeczku czarne wyszycie;
Nie chce ja pana, choć w aksamicie.
Wole ja Jasia w zgrzebnej koszuli,
On mnie pokocha, on mnie przytuli.
On mnie pokocha, on mnie uściśnie...
Oj, Jasiu, Jasiu, pójdziem na wiśnie!
Poszli do sadu, do zielonego,
Narwali wiśni do gustu swego.
Narwali wiśni, narwali gruszek,
Aż Kasia miała pełny fartuszek.
Nie upłynęło trzy ćwierci roczku,
Już się wykluwa jabłuszko w boczku.
Ani to sprzedać, ani odmienić,
Musisz się, Jasiu, ze mno ożenić.
Ani to sprzedać, ani stargować,
Musiemy , Jasiu, oboje chować.
Oj, to, to, to, to, ja tego chciała,
Żebym cie, Jasiu , przy sobie miała.



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com