A A A

BAR W BESKIDZIE

Jeśli chcesz z gardła kurz wypłukać
Tu każdy wskaże ci drogę
W bok od przystanku PKS-u
W prawo od drogi asfaltowej

Kuszą napisy ołówkiem kopiowym
Na drzwiach "od dziesiątej otwarte"
"Dziś polecamy kotlet mielony"
I "lokal kategorii czwartej"

	Lej się chmielu
	Nieś muzyko po bukowym lesię
	Panna Zosia ma w oczach dwa nieba
	Trochę lata z nowej beczki przyniesię

W środku chłopaki rzucają łaciną
O sufit i cztery ściany
Dym z Extra - mocnych strzela jak szampan
Bledną obrusy lniane

Za to wieczorem gdy lipiec duszny
Okna otworzy na oścież
Gwiazdy wpadają do pełnych kufli
Poogryzanych jak paznokcie

	Lej się chmielu...

Kiedy chłopaki na nogach z waty
Wracają po mokrej kolacji
Świat się jak okręt morski kołysze
Gościniec dziwnie ślimaczy

A czasem któryś ze strachem na wróble
Pogada o polityce
Jedynie cerkiew marszczy zgorszona
Szorstkie od gontów oblicze

	Lej się chmielu...



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com