A A A

CISZA II

Przychodziłem co wieczór
Gdy rozlegał się krzyk
A po pierwszym twym ciosie
Nie mówiłem już nic
Osowiały leżałem
Cichutko jak mysz
Wtem mnie dusić zaczęłaś
I gryźć

	W taką ciszę
	Na mym grobie dwa palą się znicze
	Ciebie wołam
	Lecz ty dręczysz innego matoła

Jesteś moim aniołem
Sadystą bez dna
Jesteś moją torturą
Którą widzę co dnia
Ja uciekać nie mogę
Nogę złamaną mam
Chcesz połamać mi kości
Więc łam!

	W taką ciszę...

Choć katafalk mam czysty
Nie zakryję nim szram
Nie szło z tobą wytrzymać
Powiesiłem się sam
Jeszcze tli się nadzieja
Że nie spotkam cię już
Do księżyca wciąż wyję
Bom wilkołak nie tchórz.

	W taką ciszę...



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com