Słowa i muzyka: Andrzej Sikorowski
Byłem u wróżki Piwna siedem
Wysokie kręte schody
Ile mi jeszcze chciałem wiedzieć
Upłynie w Wiśle wody
Jaka mnie kiedyś czeka bieda
Lub jakie urodzaje
Czy mi gitarę przyjdzie sprzedać
Czy lecieć na Hawaje
A wróżka chucha w szklaną kulę
I mówi do mnie czule:
"Przed Tobą sława wieczna zabawa
Wszystko jak z nut pieniędzy w bród
Wspaniałe płyty piękne kobity
Zdrowie jak dzwon wygodny tron"
Żegnam staruszkę lekki cały
I ruszam w dół po schodach
Nagle potykam się o mały
Wyjątek w jej prognozach
I myślę tak spadając z hukiem
Niby dojrzała gruszka
W końcu przyszedłem po naukę
Zatem niech żyje wróżka
Niech częściej chucha w szklaną kulę
I mówi do nas czule:
"Przed Tobą sława wieczna zabawa...