A A A

NA BZOWIECKIM POLU , BZOWIECKIM OGRODZIE

Na bzowieckim polu, bzowieckim ogrodzie,
Stoi tam dziewczyna, stoi tam dziewczyna
Po kolana w wodzie.
Przypłynęła do niej złocista rybeńka:
Weż sobie chusteczke, zwiąż sobie główeczke,
Boś już nie panienka.
Nie będę wiązała, tylko się uczesze,
Pójde do karczminy, pójde do karczminy
I tam się uczesze.
Przyszła do karczminy, stanęła za drzwiami,
A Jaś pije piwko, a Jaś pije piwko
Z innymi pannami.
A gdy ją zobaczył, zaraz do niej skoczył,
Jedwabno chusteczko, jedwabno chusteczko
Ocierał jej oczy.
Nie ocieraj oczu, nie będę płakała,
Tylko na cie, durniu, tylko na cie, durniu
Będę narzekała.
Nie narzekaj na mnie, tylko sama na się,
Mówił ja ci nieraz, mówił ja ci nieraz:
Nie ożenie ja się.
A tyś mnie się jęła jak woda kamienia,
Bodaj się pod nami, bodaj się pod nami
Rozstąpiła ziemia.
Ziemia rozstąpiła, niebo otworzyło,
Bodaj to na świecie, bodaj to na świecie
Kochania nie było.



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com