NA WIEŻY SMUTNO ZEGAR BIJE
Na wieży smutno zegar bije, Bo mój najmilszy z inno żyje. On z inno żyje, a mnie nie chce, Oj, zasmucone moje serce. Wesele jedzie, muzyczka gra, Bo mój najmilszy wesele ma. On wesele ma, pójde na nie, Oj, bo to było me kochanie. I dó kościoła za nim pójde, I Pan Boga prosić będę. Żeby mu Pan Bóg szczęścia nie dał, Żeby ód ludzi chleba żebrał. On chleba żebrał, po wsi chodził, Że mie, nieszczęsno, tak owodził.