A A A

NASZE POSTSCRIPTUM

Słowa i muzyka: Andrzej Sikorowski

Za oknem dni szarych miarowy pochód
Na niebie tłum cały fałszywych bogów
A wokół niezmiennych przyjaciół krąg
I dotyk ich zimnych o strachu rąk
Więc kropla za kroplą sączy się złość
Przyjaźni mam już dość
I dosyć mam żalów w mankiety wylanych
I tylu bankietów z okazji wydanych
Toastów za przyszłość i za to co jest
Przypomnień że było że było nam fest
Niech dom znaczy dom wreszcie a gość to gość
Bankietów wreszcie dość
I ludzi tych średnich co wiedzą jak trwać
Co życia receptę przybili na drzwiach
Co mają kałduny wypchane i trzos
Co mówią nie zawsze proszeni o głos
Śnią czasem o zmianach schowani pod koc
O jakże, jakże mam ich dość
Piosenek też dosyć o maju i bzach
Śpiewanek lirycznych skąpanych we łzach
Bezpiecznych rozmyślań o chmurach co mkną
Wszak w sprawy pogody nie miesza się rząd
Niech zwykła obelgą obrzuci nas ktoś
Piosenek wreszcie dość.



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com