Nieszczęśliwe te pokoje, ojojojojoj,
Gdzieśmy siedzieli we dwoje, oj, Boże mój.
Tak już jest na bożym świecie, ojojojojoj,
Gdzie jest dwoje, tam i trzecie, dziewczyno moja.
Nieszczęśliwy i ten ganek, ojojojojoj,
Na którym straciłam wianek, oj, Boże mój.
Było nie siadać na ganku, ojojojojoj,
Byłaś se chodziła w wianku, dziewczyno moja.
Nieszczęśliwe i te ławy, ojojojojoj,
Na których były zabawy, oj, Boże mój.
Było nie siadać na ławie, ojojojojoj,
Było nie gadać o trawie, dziewczyno moja.
A jak będziem synka mieli, ojojojojoj,
Czem go będziem powijali, oj, Boże mój.
Masz ty Kasiu dwa fartuszki, ojojojojoj,
Podrzesz jeden na pieluszki, dziewczyno moja.
A jak będziem synka mieli, ojojojojoj,
W czym go będziem kołysali, oj, Boże mój.
Mam ja w sadku drobną lipke, ojojojojoj,
Zetne dziecku na kolibke, dziewczyno moja.
A jak będziem synka mieli, ojojojojoj,
Czem będziem opasywali, oj, Boże mój.
A jak będzie chłopak ładny, ojojojojoj,
To mu kupie pas paradny, dziewczyno moja.