A A A

PEJZAŻE HARASYMOWICZOWSKIE

Słowa i muzyka: W. Bellon

Kiedy stałem w przedświcie, a Synaj
Prawdę głosił przez trąby wiatru
Zasmreczyły się chmury igliwiem
Bure świerki o góry wsparte

I na niebie byłem ja jeden
Plotąc pieśni w warkocze bukowe
I schodziłem na ziemię za kwestą
Przez skrzydlącą się bramę Lackowej

I był Beskid i były słowa
Zanurzone po pępki w cerkwi baniach
Rozłożyście złotych
Smagających się wiatrem do krwi

Moje myśli biegały końmi
Po niebieskich mokrych połoninach
I modliłem się złożywszy dłonie
Do gór, do madonny brunatnolicej
A gdy serce kroplami tęsknoty
Jęło spływać na góry sine
Czarodziejskim kwiatem paproci
Rozgwieździła się Bukowina

(zwrotka nieznanego autorstwa)

Tak umykałem pod żaglem słońca
W uśpionych dolin puste ogrody
Pomiędzy chyże w podniebnych trawach
Aż po komina szczyt zanurzone
Wreszcie pożegnać przyszło piosenką
Zadumane przy drodze kapliczki
Mgłę tułaczkę ujść pod rękę
Po raz ostatni górom się przyśnić



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com