A A A

PO SZEROKIM MORZU ŁÓDKA SIĘ KOŁYSZE

Po szerokim morzu łódka się kołysze,
A mój najmilejszy już do mnie pisze.
Nie piszesz, nie piszesz, nie będę płakała,
Bom się jeszcze wiele z tobą nie kochała.
Kochałaś, kochałaś, nie wypieraj tego,
Widział nas Pan Jezus z nieba wysokiego.
O, widzisz, dziewczyno te suche topole?
Jak liście rozwinie to ty będziesz moją.
Wezne wiadereczko, będę wode nosić,
Będę podlewała, będę Boga prosić.
Nosiła, nosiła, z daleka i bliska,
Aż sucha topola wypuściła listka.
O, widzisz, dziewczyno, listek się rozwija,
A twój najmilejszy już z inną wywija.
Wywija, wywija, ja zaczęła płakać:
Albo mi wianek wróc, albo mi go zapłać.
Wianka ci nie wróce, płacić ci nie myśle,
Siąde na konika, pojade za Wisłe.
Za Wisłe, za Wisłe, za szerokie morze,
A tobie, dziewczyno, Pan Bóg dopomoże



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com