A A A

SEN ZNALEZIONY W LESIE

Rąbkiem ciemności miasto zmęczoną otula twarz
Życie w kolejkach czas nam przecieka przez palce dnia.
W snu labiryncie tworzysz o świcie nowy świat
Domy w nim proste, ulice z sosen okna z gwiazd.

	Tutaj drogą w swoją stronę można wreszcie iść,
	Wtedy chce się żyć, chce się żyć.
	Tu wolnością wiatr pijany na twych włosach gra,
	Liście nie szczędzą mu wielkich braw.

Sopran budzika rankiem odpycha twój nowy świat
Znowu do nieba, znowu do piekła - wyścig trwa.
Czasem w niedziele pociąg cię wiezie w ocean drzew
Nagle spostrzegasz, ze sen za tobą przybiegł tu tez.

	Tutaj drogą w swoją stronę można wreszcie iść...

	Kiedy droga w swoja stronę można wreszcie iść...



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com