A A A

SUCHA LIPA W POLU STAŁA

Sucha lipa w polu stała,
Suszy, deszczu się nie bała.
Sucha lipo, rozwijaj się;
Ty, dziewczyno, namyślaj się.
Jużem ja się namyśliła:
Ojca, matke utraciła.
Wstała matka od kądzieli,
Szuka córki po pościeli.
Szuka, szuka, nie zdybała
I na synów zawołała:
Wstawaj, synu młodszy, starszy,
Bierz konika, co najżwawszy.
Zdogonicie koło lasu-
Nie róbcie z nio amberasu.
Zdogonicie jo w pół drogi-
Obetnijcie ręce, nogi.
Gnali, gnali, nie zdognali,
Aż w Krakowie jo poznali.
Siedzi ona za stolikiem,
Pije piwko z pułkownikiem.
Pijo, pijo, napijajo,
Grzeczne panne namawiajo.
A witajże siostra nasza,
Gdzieś podziała szwagra Jasia?
Leży on tam przy strumieniu,
Głowa jego na kamieniu.



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com