A A A

TAMARA

Ty mnie nie kochasz, ja to wiem,
Stąd smutek mój wynika,
Zdradziłaś, lube dziewczę mnie,
Wybrałaś pułkownika.
On "jabloneksy" kupuje Ci,
W ramionach Ciebie kacza
I jak do kotka mówi "ci, ci"
Taka u niego dacza.

I ta cholera zabrał Cię
Do domika z ogródkiem.
Z podporucznikiem, bratem swym.
Zamknęli Cię na kłódkę.
Znaczit - we dwóch Cię będą brać,
Rozjeżdżać co niedzieli,
A ja w agreście będę stać
I chyba się zastrzelę.

U mnie rewolwer jest, Ty wiesz,
Ty dobrze wiesz, Tamara.
I pozwoleństwo także jest,
To znaczy, że się staram.
Pod okna przyjdę kiedyś Twe
W żółcienkim mym kostiumie,
By regularnie straszyć Cię,
Najlepiej tak jak umiem.



 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com