Słowa i muzyka: Andrzej Starzec (1988r)
Powitały nas Bieszczady słońcem
Tak przygrzało, że aż strach
Aż tu nagle przed tygodnia końcem,
Zachmurzony nieba dach.
To znowu deszcz o namiot dudni
Wystukuje znany rytm
To znowu deszcz o namiot dudni
Kiedy skończy nie wie nikt.
Po tygodniu bracie masz już dosyć
Dosyć masz deszczowych dni
Teraz wiesz dlaczego zawsze nocą
Morze słońca ci się śni.
To znowu deszcz o namiot dudni...
Żadne wróżby i prognozy nie pomogą
Bo w Bieszczadach tak już jest
Kiedy biesy wstają lewą nogą
Zawsze zamawiają deszcz.
To znowu deszcz o namiot dudni...