W grudniowa noc na Wielki Wóz
Powrzucać czarne wichry, skute w mróz
I wieźć je w skrzypień śnieżnych trakt
Śnieżnych trakt.
A potem suchym sianem moszcząc dno,
Majowym koniom wołać - wio!
By na słoneczny wypaść trakt,
Wypaść trakt.
Być majem, słońcem i księżycem,
Gwiazdami spadać na ulicę.
Być majem, słońcem i księżycem,
Gwiazdami spadać na ulicę.
Iść przez jesienną pustkę gór
I ręka zbierać deszcze z ciężkich chmur,
A z czerni stawów zmiatać mgły,
Zmiatać mgły.
A potem zejść na syty halny stół
I lipcem żąć słoneczne skry,
By w złotym snopie znieść je w dół,
Znieść je w dół.
Być majem, słońcem i księżycem,...