HOSADYNA
Hej, od Krakowa jadę W dalekie, obce strony. Bo mi nie chcieli dać, hosa-dyna, Marysi ulubionej. Oj, szerokim gościńcem, Oj, jedzie wóz za wozem. Jak mi Cię nie dadzą, hosa-dyna, Oj, popłynę se morzem. Oj, popłynę se morzem, Czy utopię się w Wiśle - Żebyś Ty wiedziała, hosa-dyna, Jak ja o Tobie myślę! Jak ja o Tobie myślę! Jak ja o Tobie myślę! Jak ja o Tobie myślę, I myśleć nie przestanę Póki cię dziewczyno, hosa- dyna Za żone nie dostanę