Noce takie są upalne
I słowiki spać nie dają
A przez okno mojej izby
Strachy jakieś zaglądają
Gwiazdy już się pochowały
I utonął księżyc w stawie
Ja wychodzę ze swej izby
I po mokrej biegnę trawie.
Święty Antoni, święty Antoni
Serce zgubiłam za miedzą
Oj co to będzie święty Antoni
Gdy się sąsiedzi dowiedzą.
Święty Antoni, święty Antoni
Jestem nerwowa i blada
Szumi mi w skroni, w uszach mi dzwoni
Już cała wieś o tym gada.
Cóż ja biedna zrobić mogę
Że zgubiłam, że straciłam
Że pod miedzą michałową
Swoje serce zostawiłam.
Zgubiliśmy je oboje
Wśród rumianku i wśród mięty
Lecz ty tego nie rozumiesz
Bo to sprawy nie dla świętych.
Święty Antoni, święty Antoni...